Odcinek 68. | |
---|---|
Niebiańskie tornado | |
Seria | Sanktuarium |
Numer odcinka wg serii | 68. |
Poprzedni odcinek | Odcinek 67: Zero bezwzględne |
Następny odcinek | Odcinek 69: Pechowa piękność |
Główne postacie | Shun, Seiya, Aphrodite |
Odcinek 68: Niebiańskie tornado - sześćdziesiąty ósmy odcinek anime Rycerze Zodiaku.
Streszczenie[]
Tatsumi, Ban, Geki, Ichi i Nachi chcą biec do Domu Ryb, by pomóc Seiyi. Powstrzymuje ich Jabu, który uważa, że oni mogą Seiyi i Shunowi jedynie przeszkadzać.
Wielki Mistrz zaklina Camusa za przepuszczenie Seiyi i Shuna oraz zginięcia z rąk Hyogi. Nagle w Papieskiej Komnacie odzywa się obcy głos, który uważa, że Wielki Mistrz się ich boi. Po chwili Wielki Mistrz rozmawia ze swoim odbiciem w lustrze, do którego należał głos i to on go powstrzymał przed zabiciem Shuna w Domu Bliźniąt. Każe mu spojrzeć prawdzie w oczy – bohaterowie nie są tymi samymi rycerzami, którymi byli przed początkiem wojny, a ich moc wzrosła bardzo. Ten zdenerwowany niszczy lustro i mówi, że ufa Rycerzowi Ryb bezgranicznie.
Shun prosi Seiyę, żeby pobiegł on do Papieskiej Komnaty, a Rycerza Ryb zostawił jemu. Po krótkiej dyskusji Seiya się zgadza. Seiya martwi się, że Shun wyczerpany chce poświęcić swoje życie. Ten go uspokaja mówiąc, że jest zmęczony, ale nie zamierza zginąć i przypomina o obietnicy danej Ikkiemu, że do końca będzie walczył jak mężczyzna.
Shun opowiada Seiyi anegdotę z czasów, kiedy trenował u Albiora – dowiedział się wówczas, że energia Cosmo jest wieczna i nawet jeśli rycerz jest zmęczony, to dalej ma energię Cosmo. Wtedy w zegarze gaśnie przedostatni ogień – ogień Wodnika i od tego momentu Rycerz Pegaza i Andromedy mają godzinę na uratowanie Saori.
Biegną dalej i nagle atakują ich dwie czerwone róże. Unikają ataku i zauważają Rycerza Ryb pod Domem Ryb. Przedstawia się on jako Aphrodite (w polskiej wersji Afrodyta). Shun zauważa w ustach Złotego Rycerza czerwoną różę, która mu o czymś przypomniała. Seiya biegnie i przeskakuje Aphrodite niszcząc jego różę wymierzoną w niego i biegnie dalej. Shun łańcuchem zatrzymuje rękę Złotego Rycerza i mówi, że nie puści go, dopóki Seiya nie przejdzie Domu Ryb. Ten mówi Shunowi, że Seiya i tak nie dojdzie do Papieskiej Komnaty, gdyż całą drogę usłał czerwonymi różami. Rycerz Pegaza wbiega w nie i płatki róż omamiają go i osłabiają, po czym ten pada na ziemię umierający.